|
3:2 (1:1) |
|
LKS Reduta Bisztynek |
|
GLKS Jurand Barciany |
Bisztynek |
Czas spotkania: 90 min.
Wczoraj Jurand poniósł swoją pierwszą porażkę w tym sezonie. Mecz w Bisztynku pokazał nam co jest największym problemem naszego zespołu. I to nie jest brak umiejętności czy wąska ławka jak w większości drużyn... a samo podejście naszych gracz! Ale nad tym skupimy się na samym końcu. Mecz z Redutą był typowym spotkaniem którego nie da się przegrać a jednak dokonaliśmy niemożliwego. W pierwszej połowie mieliśmy tyle stu procentowych okazji że nawet nie dało się tego zliczyć. A gospodarze stworzyli tylko jedną jedyną a mimo to na przerwę schodzili z wynikiem 1:1. W drugiej połowie pokazaliśmy że możemy grać jeszcze gorzej bo stworzyliśmy już tylko kilka dobrych sytuacji a i tak żadnej nie potrafiliśmy zamienić na bramkę. Jedyną bramkę jaką zdołaliśmy zdobyć w padła bezpośrednio z odległego rzutu wolnego i to po błędzie bramkarza gości. Na dodatek daliśmy sobie strzelić dwie bramki. Pierwszą po głupiej stracie w środku polo. Gdzie zawodnik gości po przejęciu piłki wykorzystał złe ustawienie naszej obrony. Dogrywając idealnie piłkę do wychodzącego napastnika, który w sytuacji sam na sam przeszedł naszego bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Druga bramka to brak krycia w linii obronnej, gdzie niekryty napastnik przyjmuje piłkę w szesnastce i jest sam na sam z Korowajem. Koro w tej sytuacji okazuje się jednak lepszy od atakującego Reduty jednak jest bez silny przy dobitce drugiego zawodnika. Skrót meczu jest tak krótki bo szkoda słów na to żeby opisywać tą tragedię. Trzeba tylko pogratulować gospodarzą że potrafili to wykorzystać. I pokazali nam jak słabi jesteśmy. Przejdźmy teraz do problemu jaki ma nasz zespół. Brak zaangażowania! Imprezowanie! I pełna olewka! Każdy myśli że gdzie nie pojedziemy tam wygramy... Po chodzimy po boisku 90 minut, przeciwnicy strzelą sobie parę bramek a po meczu będziemy się bawić!? Tak wygląda podejście większości naszych zawodników... Zero docenienia zaangażowania kolegów którzy choć trochę się starają... Osób które zajmują się tą drużyną... W szczególności mam tu na myśli prezesa który poświęca swój wolny czas żeby niczego w zespole nie brakowało. Żeby wszystko było dopięte na czas! I tak właśnie jest w Jurandzie!!! Mamy wszystko, niczego tu nie brakuje! Nie jeden zespół z wyższej ligi chciał by mieć tak dobrze jak my mamy! A jak my zawodnicy się mu odpłacamy??? jak dotąd w żaden sposób... bawimy się przed meczami, na boisku czujemy się jak na spacerniaku, brak chęci wygrania, brak walki, brak jakiegokolwiek zaangażowania, czasem pokażemy się na treningu, pojedziemy na mecz jak na imprezę i myślimy że to wszystko... z takim podejściem psujemy tylko nerwy prezesowi i naszym kibicom!!! Albo się w końcu ogarniemy albo możemy zapomnieć o awansie...
1.
KOROWAJ MATEUSZ
2.
DUDZIŃSKI DAMIAN
3.
DUDZIŃSKI PRZEMYSŁAW 78"
KŁOSOWSKI ANDRZEJ
4.
JACKIEWICZ DAWID
5.
WOŁOSZ DANIEL
6.
PUCZKOWSKI NIKODEM 55"
SZMYD WOJCIECH
7.
SUCHECKI KAROL (1 asysta)
8.
NOWICKI DANIEL 45"
KŁOSOWSKI DANIEL
9.
ŻUKOWSKI SEBASTIAN
10.
SUCHECKI ADAM 25"
KAMECKI DAWID
11.
ZAJDEL ADRIAN
1.
PAŃCZYK DANIEL
DUDZIŃSKI PRZEMYSŁAW
KŁOSOWSKI ANDRZEJ
PUCZKOWSKI NIKODEM
SZMYD WOJCIECH
NOWICKI DANIEL
KŁOSOWSKI DANIEL
SUCHECKI ADAM
KAMECKI DAWID